Naturalne Witaminy vs Suplementy

naturalne witaminy vs suplementy

Właśnie dlatego sztuczne witaminy są tak źle przyswajane, że większa część z nich „przelatuje” przez przewód pokarmowy, nie zdziaławszy po drodze niczego dobrego. Nawet jeśli niektóre z tych witamin zostaną wchłonięte w jelitach, często trafiają od razu do nerek i są wysyłane z moczem, ponieważ organizm ich nie rozpoznaje.

 W naszym społeczeństwie połykajacym na potęgę tabletki i suplementy, pojawiła się nowa choroba – „bogaty w składniki odżywcze mocz”.

Dlatego wszystkim potrzebującym osobom rekomenduje witaminy i minerały oparte w głównej mierze na naturze, która jest najzdrowsza i najlepiej bioprzyswajalna. 

Problemem jest nie to, że składniki odżywcze nie są ważne. Są – ale tylko wówczas, gdy spożywa się je w pokarmach, a nie w formie suplementów. Izolowanie składników odżywczych i oczekiwanie od nich takich korzyści, jakie zapewnia odpowiednią żywność, to wynik niewiedzy dotyczącej sposobu, w jaki działa odżywianie. Artykuł w „News York Timesie” z 2003 roku dokumentuje całkowita porażkę suplementów jako źródła korzyści zdrowotnych. 

 

 

"Odżywianie to nieskończenie złożony system biochemiczny, który składa się z tysięcy związków chemicznych i opiera na tysiącach sposobów oddziaływania na organizm. Dlatego przekonanie, że wyizolowane składniki odżywcze stosowane w formie suplementów mogą zastąpić nieprzetworzona żywność, jest pozbawione sensu. Suplementy to nie jest droga do trwałego zdrowia, a ich stosowanie może wywołać nieprzewidziane skutki uboczne. Co więcej, jeśli ktoś polega na suplementach, odkłada na później wartościową zrównoważona dietę. Negatywnego wpływu zachodniej diety nie przezwycięży łykanie tabletek".
T. COLIN CAMPBELL
T. COLIN CAMPBELL

 

 

Można wskazać dwa wyjątki:

  1. Pierwszy to witamina B12. Wielu klinicystów uważa, że powinny ją regularnie zażywać osoby stosujące szczególnie surowa wersję diety makriobiotycznej, która tej witaminy nie zawiera. Dzięki suplementacji mogą uniknąć objawów hematologicznych i neurologicznych związanych z jej niedoborem. 
  2. Drugi to witamina D. To hormon, który nasz organizm potrafi wytworzyć samodzielnie, o ile ma do dyspozycji dostateczną ilość światła słonecznego. Jaka ilość światła jest dobra? Uważa się, że wystarczy korzystać z niego zaledwie 15 do 30 minut dziennie. To nie zawsze jest łatwe: w klimacie północnym(gdzie zima światła dziennego jest bardzo mało) może być o to trudno, zwłaszcza w przypadku dzieci, które nie wychodzą na zewnątrz.  

Dodatkowa witamina, która rekomenduje, jest witamina C.

Przyroda stworzyła rzeczy, którymi możemy zarówno niszczyć nasz organizm, jak również go uzdrawiać. Korzystajmy z niej w najbardziej możliwy i przystępny sposób!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *